Niezatapialny Alvin
Parę lat temu miał trafić do muzeum,a tymczasem będzie nurkował o 2
km głębiej.Najsłynniejszy pojazd do badania morskich otchłani idzie do
kapitalnego remontu."Alvinowi"wkrótce stuknie pięćdziesiątka.Jest nestorem wśród wehikułów
wożących ludzi na dno świata.Ciężko pracuje od 1964 r.Wielokrotnie
wymieniano mu części i z oryginalnego pojazdu nie pozostał chyba żaden
element.Mimo to jest już dość przestarzały.Kilka lat temu zdecydowano
więc,że przydałby się następca."Alvin"miał przejść na zasłużoną
emeryturę.Kiedy jednak jeszcze raz policzono fundusze,okazało się,że
taniej będzie przerobić staruszka i tchnąć w niego drugą młodość,niż
zbudować od zera nowy batyskaf.
Bomba,życie,"Titanic"
Formalnie jego właścicielem jest amerykańska marynarka wojenna,ale na co dzień użytkuje go Instytut Oceanograficzny w Woods Hole w
pobliżu Bostonu.Do końca października 2010 r.wehikuł nurkował w morzu
4637 razy.Zawiózł w głębiny ponad 9 tys.badaczy.Ma za sobą wiele
przygód,niekoniecznie bezpiecznych.Dwa razy był atakowany przez
morskie drapieżniki,które wzięły go za rywala,raz urwał się z liny
holowniczej i przeleżał na dnie osiem miesięcy,innym razem cudem
uniknął wessania przez szczelinę wulkaniczną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz